Svalbarduk i Doodseskader zaprezentują się przed Alcest w Polsce!
Obie grupy wystąpią przed gwiazdą wieczoru w ramach warszawskiego koncertu, który odbędzie się 24 listopada.
Svalbard grał w Polsce już kilkukrotnie, m.in. na Mystic Festival w 2022 roku, gdzie ich emocjonalny post-hc zadziałał z wielką mocą, przy czym obecnie promuje najnowszy album, „The Weight of the Mask”. Z kolei Doodseskader odmienia swoje oblicze na bardziej industrialne na świeżo wydanym krążku, „Year Two”.
ALCEST (Francja) blackgaze, post-rock:
Kiedy Alcest rodził się w 1999 roku, Neige miał ledwie 14 lat i ponad wszystko kochał zły do szpiku kości black metal. Z biegiem czasu jego fascynacje uległy zmianie, a Alcest stanął na czele zupełnie nowej fali gatunku – ożenionej z eterycznym, kojącym brzmieniem post-rocka czy shoegaze’u. I o ile trendy na ekstremalnej scenie zmieniają się jak w kalejdoskopie, francuski projekt niezmiennie piastuje tron black metalu, w którym, owszem, znajdziecie sporo goryczy czy smutku, ale także równie wiele nadziei w połączeniu z nienachalną nostalgią. Nic dziwnego, snujące się przy ziemi melodie, rozbrajający głos Neige, a do tego zgrabne przeskoki z siarki do sielskości w dalszym ciągu są w stanie skruszyć najbardziej stalowe serca. Przekonajcie się o tym sami i obowiązkowo wpadajcie na listopadowy koncert.
SVALBARDUK (Wielka Brytania) post-hardcore, screamo, blackgaze:
“Nie czuję radości, tylko udaję” – oto komunikat wypluwany przez Serenę Cherry w “Faking It” z najnowszej płyty Svalbard. Niby jedna linijka, a pokazuje, czego możemy się po nich spodziewać. Kwartet stawia na oczyszczanie się z najciemniejszych emocji i nie zamierza przestawać. Intensywny przekaz uzupełnia równie intensywny post-hardcore, nasączony gniewem oraz licznymi zmianami tempa – wrażliwy i furiacki na raz. Formacja uzupełnia tę bazę o liczne nawiązania do screamo i blackgaze’ową eteryczność przecinającą się z wściekłym tremolo. Tutaj autentyczność jest tak duża, że utożsamicie się z nimi w trymiga.
DOODSESKADER (Belgia) grunge, sludge metal, industrial metal, nu-metal:
Czy w ciągu dwóch lat można zmienić się nie do poznania? Doodseskader udowadnia, że można, jak najbardziej – nie tracąc przy tym osobliwie gniewno-melancholijnego charakteru. Gdy belgijski duet wydawał debiutanckie “Year One” w 2022 roku, brzmieli jak Nirvana zarażona sludge metalem. Przy najnowszym “Year Two” ów szkielet numerów zszedł na drugi plan na rzecz fuzji industrialnego charkotu, alt-metalu oraz nu-metalowego groove’u. Na Mystic Festival 2023 zmietli wszystko, w listopadzie będzie tak samo.
Kiedy: 24 listopada (niedziela) 2024
Gdzie: Warszawa @ Proxima, ul. Żwirki i Wigury 99A
Bilety: 109/119 zł – przedsprzedaż, 130 zł – w dniu koncertu
Bilety są nadal dostępne na: Sklep Knock Out (druki kolekcjonerskie)