Perfect  Foto:
mat. prasowe

Premiera wydania zespołu Perfect – Live

Najsłynniejsze nagranie koncertowe w historii polskiego rocka. Ponad 40 lat po premierze do sklepów trafia dwupłytowe, winylowe wznowienie drugiego albumu Perfectu.

Październikowy wieczór ’82. Na dworze ciemna i zimna noc stanu wojennego, a w warszawskim klubie Stodoła blask i żar. Gra zespół Perfect w składzie: na gitarach Zbigniew Hołdys i Andrzej Urny, na gitarze basowej Andrzej Nowicki, na perkusji Piotr Szkudelski. Przy mikrofonie Grzegorz Markowski, do niedawana obiecujący aktor teatralny, dziś bóg rocka, spocony, z obnażonym torsem, owijający sobie publiczność wokół palca.

Po przerwie wymuszonej przez komunistyczne władze był to pierwszy koncert zespołu, którego słuchała cała Polska. Nakład debiutanckiego albumu z niezapomnianą białą okładką sięgnął trzystu tysięcy egzemplarzy. W radiu tej muzyki nie można było usłyszeć, ale grało się ją na każdej prywatce, aż do zdarcie płyty. Posłuchać jej na żywo było marzeniem każdego nastolatka.

Zbigniew Hołdys po latach:

Ten koncert był ważny z wielu powodów. Odbywał się w szczególnym momencie, miał swój unikalny kontekst, towarzyszyły mu chwilami niezwykłe okoliczności. W jakimś sensie decydowały się wtedy nasze losy. Być może dlatego pamiętam go bardzo dobrze i pamiętam wszystko, co się działo wokół. I być może dlatego jest w nim tyle energii. I dlatego jestem z niego dumny.

Longplay „LIVE” po raz pierwszy został wydany w 1983 r. roku przez Savitor, pierwszą w PRL prywatną wytwórnię płyt gramofonowych. Okazał się sukcesem komercyjnym, ale po wyczerpaniu pierwszego nakładu przez wiele lat był niedostępny na legalnych, fizycznych nośnikach.

Remasteringu nagrań dokonał mistrz konsolety Tadeusz Mieczkowski:

Poprawki polegały na tym, żeby usunąć przestery, zabrudzenia i zakłócenia. Zadanie polegało na tym, żeby z zastosowaniem najnowocześniejszej technologii podkreślić walory brzmieniowe oryginalnego nagrania.

Pierwsza z płyt zawiera program z oryginalnego longplaya. Druga to kolekcjonerski i audiofilski maxi singiel: czterech piosenek, które nie zmieściły się na LP 1, należy słuchać, ustawiwszy prędkość talerza gramofonu na 45 obrotów na minutę.
Tracklista:

Strona A (33 1/3 RPM)

  1. Po co
  2. Idź precz
  3. Chcemy być sobą
  4. Opanuj się
  5. Objazdowe nieme kino

Strona B (33 1/3 RPM)

  1. Chce mi się z czegoś śmiać
  2. Pepe wróć
  3. Autobiografia
  4. Pocztówka do państwa Jareckich
  5. Nie płacz Ewka

Strona C (45 RPM)

  1. Czytanka dla Janka
  2. Nie bój się tego

Strona D (45 RPM)

  1. Dla zasady nie ma sprawy
  2. Co za hałas – co za szum
Chętnie stworzymy dla Was więcej podobnych artykułów! Potrzebujemy jednak Waszego wsparcia

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Time limit exceeded. Please complete the captcha once again.