Soul Asylum w Stodole [ZDJĘCIA]
W poniedziałek warszawską Stodołę odwiedziła formacja Soul Asylum. Stołeczny klub stał się miejscem prawdziwej muzycznej uczty dla fanów alternatywnego rocka. Zespół znany z energetycznych występów i niebanalnych kompozycji, dostarczył publiczności wieczór pełen emocji i niezapomnianych wrażeń.
Od pierwszych dźwięków otwierającego koncert utworu “The Only Thing I’m Missing” było jasne, że czeka nas niezwykłe wydarzenie. Charyzmatyczny Dave Pirner od razu nawiązał kontakt z publicznością, a mocne gitarowe riffy i pulsująca sekcja rytmiczna porwały tłum do wspólnej zabawy. Fani zgromadzeni pod sceną śpiewali teksty razem z zespołem, tworząc niesamowitą atmosferę jedności.
Setlista była mieszanką największych hitów Soul Asylum oraz materiały z najowszej płyty “Slowly but Shirley”, które spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem. Szczególnie zapadły w pamięć utwory takie jak “Somebody to Shove”, “Made to Be Broken” czy “Misery”, podczas których cała sala pulsowała w rytm muzyki. Kulminacją wieczoru było wykonanie kultowego “Runaway Train”. Zespół zakończył występ utworem “April Fool”.
Koncert Soul Asylum w Stodole udowodnił, że zespół niesłusznie zyskał łatkę kapeli jednego utworu przez “Runaway Train”. Formacja jest w doskonałej formie i wciąż potrafi zaskoczyć. To było wydarzenie, które na długo pozostanie w pamięci wszystkich obecnych. Jeśli ktoś jeszcze nie miał okazji zobaczyć ich na żywo, zdecydowanie powinien nadrobić zaległości przy najbliższej okazji!
Organizatorem wydarzenia było Live Nation Polska.
Fot. Konrad Czapracki