Zespół Sami: akustyczna wersję „Mam dość”
Do sieci trafiła właśnie akustyczna wersja live utworu „Mam dość” grupy Sami. Nowe nagranie zespół postanowił wzbogacić o wideo, które bezpośrednio nawiązuje do oficjalnego teledysku. Pokazane zostały w nim losy muzyków po opuszczeniu więziennych murów.
„Mam dość” to najnowszy singiel formacji Sami. Zakwalifikowała się z nim ona do rankingu „100 Artists to Watch 2024” tworzonego przez organizację Impala (Independent Music Companies Association) we współpracy z YouTube’em. To ogromne wyróżnienie, jako że Sami znaleźli się wśród zaledwie setki niezależnych artystów z całej Europy. Teraz prezentują ten sam utwór, tyle że „bez prądu”. Nagranie dostępne jest już w największych serwisach streamingowych.
Wersję akustyczną „Mam dość” zarejestrowaliśmy na specjalne zaproszenie Polskiego Radia Katowice. Ta nostalgiczna, depresyjna wręcz opowieść, spotkała się z tak ciepłym przyjęciem ze strony słuchaczy i naszych fanów, że postanowiliśmy nie chować jej „do szuflady” – mówi Kajetan Balcer-Pinocci, frontman zespołu. – Pokusiliśmy się też o realizację teledysku. Jest on niejako kontynuacją, czy też alternatywną wersją, scenariusza pierwotnego klipu.
Za wideo bezpośrednio nawiązujące do więziennej historii Samych odpowiada Radosław Bereś z grupy Ace of Art. Nowe ujęcia powstały na terenie Tychów w woj. śląskim, w miejscach ściśle związanych z wokalistami i jednym z gitarzystów formacji. Choć bowiem Sami, ze względu na swoją historię, mianują się zespołem katowickim, połowę jego składu stanowią dziś tyszanie: Magdalena Szerner (wokal), Kajetan Balcer-Pinocci (wokal) oraz Maciej Balcer (gitara), których losy po „ucieczce z więzienia” zobaczyć można na ekranie. Produkcją minikoncertu akustycznego zajął się drugi z gitarzystów, Michał Wala, prowadzący własne studio nagrań Wally Studio w Pszczynie. To tam powstają najnowsze produkcje grupy.
Poniżej przypominamy oficjalny teledysk do studyjnej wersji utworu „Mam dość”. Dajcie znać
w komentarzach, która wersja piosenki bardziej Wam się podoba.
