DarkAngel2025_fotAnnaBireck  Foto: fot. Anna Birecka
fot. Anna Birecka

Dark Angle we Wrocławiu [ZDJĘCIA]

W poniedziałkowy wieczór, 4 sierpnia, wrocławskie Zaklęte Rewiry stały się epicentrum intensywnej metalowej energii. Legendarna formacja Dark Angel odwiedziła Polskę w ramach trasy promującej nadchodzący album „Extinction Level Event”. Wraz z nimi na scenie pojawiły się krajowe zespoły Leprozorium oraz Species, serwując publiczności solidną dawkę ekstremalnego grania.

Leprozorium

Wieczór rozpoczął się od występu death/thrashowego Leprozorium. Zespół na scenie jest w swoim żywiole, już od pierwszego utworu łapał kontakt z szalejącą publiką. Krótki, ale bezkompromisowy set skutecznie rozgrzał tłum, pokazując, że polska scena ekstremalna ma się dobrze.

Species

Jako drugi na scenie pojawił się warszawski Species, który skutecznie połączył thrashową agresję z rzemieślniczą precyzją. Zespół złożony z trzech świetnych technicznie muzyków, którzy udowodnili, że potrafią opowiadać historie dźwiękiem. Na scenie dają z siebie wszystko i prezentują się jako dojrzali muzycy z wyrazistą tożsamością. Nie zabrakło też zapowiedzi nowego materiału, który ukaże się pod szyldem prestiżowej wytwórni 20 Buck Spin.

Dark Angle

Dark Angel weszli na scenę jak burza i nie zwolnili tempa ani na moment – od pierwszego riffu było wiadomo, że czeka nas intensywny wieczór. Poziom energii, jaki ta kapela prezentuje na żywo, jest wręcz niewiarygodny, a im dłużej grali, tym atmosfera stawała się coraz bardziej rozgrzana. Nowy materiał z nadchodzącej płyty rozpalił wnętrze klubu niczym Baba Jaga swój piekarnik czekając na Jasia i Małgosie. Cały zespół był w znakomitej formie – Gene Hoglan za bębnami rządził jak generał chaosu, a Ron Rinehart porwał publikę bez większego wysiłku. Choć mosh pit szalał pod sceną, nawet ci stojący z tyłu wyszli z koncertu spoceni, sponiewierani i… szczęśliwi.

Koncert Dark Angle był jak uderzenie w samo serce thrash metalu, intensywny, bezlitosny i pełen energii, której nie sposób podrobić. Zespół udowodnił, że mimo upływu lat wciąż potrafi zmobilizować tłum i dostarczyć widowisko na najwyższym poziomie.

Jeśli ktoś wątpił, czy legenda nadal żyje to ten koncert był jasną odpowiedzią.

Chętnie stworzymy dla Was więcej podobnych artykułów! Potrzebujemy jednak Waszego wsparcia

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Time limit exceeded. Please complete the captcha once again.