Od gwiazdki Disney’a przez „Barbie” i „Avengers” po „Borderlands”

Na czerwonym dywanie międzygwiezdnego świata kina, 5 sierpnia 2024 roku, światło reflektorów skierowało się na Arianę Greenblatt, jedną z najwszechstronniejszych młodych aktorek swojego pokolenia. Po wielu sukcesach w produkcjach takich jak “Barbie” i “Avengers”, Ariana zyskała nowe laury, występując w długo wyczekiwanym filmie “Borderlands”, reżyserowanym przez Eli Rotha, który zadebiutuje już 9 sierpnia w polskich kinach.

Sukces i nagrody

W ostatnich dniach ekipa filmowa miała powód do radości, gdy zostali uhonorowani pierwszą nagrodą „Fan Favorite Ensemble STARmeter” na San Diego Comic-Con. Tego typu wyróżnienia nie tylko cieszą, ale również umacniają status filmu jako jednego z najgorętszych letnich hitów. W “Borderlands” Ariana Greenblatt wcieli się w postać Tiny Tiny, zwariowanej nastolatki specjalizującej się w materiałach wybuchowych, której energetyczne wystąpienia obiecują fenomenalne widowisko.

Nie mam najmniejszych wątpliwości, że do Ariany należy filmowa przyszłość. Mimo młodego wieku do tej pory pracowała z wybitnymi reżyserami, aktorkami i aktorami, od których już sporo się nauczyła (…) W trakcie przesłuchania do roli Tiny pozytywnie mnie zaskoczyła. Z miejsca stałem się jej fanem. Od razu wiedziałem, że chcę z nią pracować. Myślę, że widzowie „Borderlands” też będą nią zachwyceni

 – komplementował Arianę reżyser Eli Roth w rozmowie z „Variety”.

Początki kariery

Ariana Greenblatt urodziła się 27 sierpnia 2007 roku w Nowym Jorku. Jej kariera zaczęła się stosunkowo wcześnie – w wieku dziewięciu lat zadebiutowała w popularnym serialu „Rodzinka od środka”, gdzie grała rolę Daphne Diaz. To doświadczenie otworzyło przed nią drzwi do dalszej kariery, a jej talent szybko zwrócił uwagę producentów filmowych i reżyserów.

Rola Sashy w filmie „Barbie” okazała się strzałem w dziesiątkę, za którą Ariana została nominowana do Critics’ Choice Award dla najlepszej młodej aktorki. Jej wystąpienie jako młodej Gamory w “Avengers: Wojna bez granic” z 2018 roku oraz rola Lori w komedii „Złe mamuśki 2” jeszcze bardziej potwierdziły jej aktorski talent.

Przygotowania do “Borderlands”

Greenblatt nie tylko zdobywa serca widzów, ale także angażuje się w przygotowania do ról w sposób niekonwencjonalny.

Analizując Tiny Tinę obserwowałam zachowanie mojej przyjaciółki, która stała się dla mnie inspiracją do tej roli. Dlatego moja bohaterka ma taki sam styl mówienia, reagowania w różnych sytuacjach, a nawet sposób poruszania się 

– dodała Greenblatt w rozmowie z portalem ign.com.

Mimo tak dynamicznej kariery i sporej rozpoznawalności, Ariana stara się zachować prywatność, a także dbać o inne pasje. Od lat jej najlepszym przyjacielem jest Malachi Burton, z którym poznała się na planie „Rodzinki od środka”, a życie towarzyskie wzbogaca przez relacje z bliskimi przyjaciółmi.

Angażowanie się w inicjatywy społeczne

Oprócz kariery aktorskiej Ariana Greenblatt angażuje się również w działania prospołeczne. Interesuje się pomocą dla bezdomnych nastolatków oraz różnymi inicjatywami mającymi na celu poprawę ich zdrowia psychicznego. Nie zapomina też o bliskich jej sercu czworonogach. Zatem od czasu do czasu finansuje akcje mające na celu pomoc psom, które trafiły do schronisk. Ale nie tylko…

Sama mam suczkę o imieniu Foxy, którą kilka lat temu adoptowałam ze schroniska. Jest moją najlepszą przyjaciółką i do tej pory dała mi dużo radości i szczęścia. Tak bardzo ją kocham

 – napisała na swoim profilu w mediach społecznościowych.

O filmie “Borderlands”

“Borderlands” to film osadzony w szalonym uniwersum pełnym niebezpieczeństw, gdzie Lilith (grana przez Cate Blanchett) powraca na swoją ojczystą planetę Pandora, aby odnaleźć zaginioną córkę króla Atlasa. Ekipa bohaterów stawi czoła nieprzewidywalnym zagrożeniom, co zapowiada niezapomniane widowisko pełne akcji i humoru.

Film “Borderlands”, który trafi na ekrany kin już 9 sierpnia 2024 roku, może okazać się kolejnym wielkim krokiem w karierze Ariany Greenblatt oraz dowodem na to, że młode talenty potrafią zachwycać zarówno krytyków, jak i widzów.