„I’m Only F**king Myself” – nowy album Loli Young już dostępny
Lola Young wstrząsa światem muzyki swoim nowym albumem “I’m Only Fking Myself”**
19 września 2025 roku zadebiutował długo wyczekiwany album Loli Young, zatytułowany “I’m Only F**king Myself”. Ta młoda artystka z południowego Londynu, wyróżniająca się swoją wyjątkową wrażliwością oraz nieprzeciętnym talentem, stanowi jeden z najważniejszych głosów współczesnej muzyki pop. Album, który promowany jest singlem “Post Sex Clarity“, to zbiór emocjonalnych i osobistych historii, które eksplorują tematy seksu, uzależnienia oraz wewnętrznej walki.
“Post Sex Clarity” to utwór, który od samego początku zabiera słuchacza w oniryczną podróż – jego zmysłowy i oszałamiający charakter narasta, by ostatecznie eksplodować w dźwiękowym crescendo. Ten moment na płycie jest jednocześnie najbardziej delikatny i poruszający, czym doskonale obrazuje całą estetykę albumu.
Kiedy słuchamy “I’m Only F**king Myself”, mamy do czynienia nie tylko z popisem wokalnych możliwości Loli, ale także z mocnym manifestem artystki – to swoiste pożegnanie z młodzieńczymi błędami i odzwierciedlenie jej osobistego rozwoju. Album to barwna i sugestywna opowieść, która łączy w sobie intensywność emocji oraz wyrafinowaną narrację tekstów. Powstał on w nowojorskich Electric Lady Studios oraz Rue Boyer Studios w Paryżu i już teraz można go określić mianem jednego z najważniejszych wydawnictw tego roku.
Płyta otwiera introspektywne intro w formie mówionej modlitwy, które wskazuje na wdzięczność za życie i jego zawirowania. Dalej następuje eksplozja twórczości – od kontrowersyjnie zatytułowanego “F*CK EVERYONE” po pulsujący “d£aler”, który jest refleksją na temat uzależnienia. To właśnie ten utwór został okrzyknięty przez samego Eltona Johna “największym hitem, jaki słyszał od lat”.
Album skupia się na motywie seksualności i niebezpieczeństw związanych z życiem w dzisiejszym świecie. Okładka, na której Lola spleciona jest z dmuchaną lalką przypominającą ją samą, nie pozostawia wątpliwości co do tematu, który przewija się przez wszystkie utwory. W “SPIDERS” artystka prezentuje grunge’ową produkcję lat 90., łącząc surowe emocje z dojrzałym brzmieniem. Z kolei utwór “Penny Out Of Nothing” przywołuje eteryczne brzmienia lat 80., a “Walk All Over You” eksploruje radosną harmonię promiennych melodii.
Warto również zwrócić uwagę na utwory pokazujące różne oblicza Loli – od beztroskiego, jazzującego “SAD SOB STORY!” po mroczny, postpunkowy “CAN WE IGNORE IT :(“. Ostatnie trzy utwory to intymne zwieńczenie albumu: akustyczny “who f*cking cares?” oraz osobista wiadomość głosowa “ur an absolute c word”, które pozostawiają słuchacza z uczuciem bliskości i autentyczności.
W październiku Lola wyruszy w największą trasę koncertową po Wielkiej Brytanii, a tuż po niej odwiedzi również Amerykę Północną. Z jej występów możemy spodziewać się eksplozji emocji i niezapomnianych przeżyć.
Z okazji premiery “I’m Only F**king Myself” artystka współpracowała z marką odzieżową Aries, tworząc neutralną płciowo kolekcję ubrań. Album Loli Young to nie tylko muzyczne doświadczenie, ale także spójne spojrzenie na kwestię przemiany wewnętrznej młodej kobiety – odkrywa ona bezlitośnie swoje wewnętrzne demony, a także pokazuje radość i wolność, które towarzyszyły jej w twórczości.
Wydanie “I’m Only F**king Myself” to zatem nie tylko kolejny krok w karierze Loli Young, ale i przełomowy moment dla wszystkich miłośników ambitnej muzyki pop. Artystka ponownie pokazuje swoją kreatywną odwagę i wyjątkowy warsztat songwriterski, które na długo pozostaną w pamięci słuchaczy. Sytuacja jest jasna – Lola Young zafundowała nam niezapomnianą muzyczną podróż, która dopiero zaczyna się rozkręcać!
