Zapaśnicze emocje w Poznaniu
W sobotę 20 września 2025 roku hala sportowa KS Sobieski w Poznaniu stała się areną dla jednej z najbardziej widowiskowych i zarazem najstarszych dyscyplin sportowych na świecie. Mistrzostwa Polski Województw w zapasach klasycznych kadetów.
Mazowsze najlepsze, Wielkopolska z brązem
W wielkim finale spotkały się reprezentacje województw śląskiego i mazowieckiego. Walka była zacięta, ale to zapaśnicy z Mazowsza okazali się skuteczniejsi, wygrywając całe spotkanie 6:3. Złoto powędrowało więc do centralnej Polski, a Śląsk musiał zadowolić się srebrem.
Mecz o trzecie miejsce miał dla kibiców w Poznaniu wyjątkowy smak. Drużyna z Wielkopolski zmierzyła się z reprezentacją Pomorza i po emocjonujących walkach zwyciężyła również 6:3. Dzięki temu brązowe medale zostały w naszym regionie – a doping publiczności niósł zawodników od pierwszej do ostatniej walki.
Sport starszy niż igrzyska
Zapaśnicze zmagania, choć czasem pozostają w cieniu piłki nożnej czy siatkówki, mają niezwykłą historię. To właśnie zapasy były jedną z pierwszych dyscyplin w starożytnych igrzyskach olimpijskich, rozgrywanych w Grecji już w 708 roku p.n.e. Ich zasady – oparte na sile, technice i sprycie – przetrwały tysiąclecia.
Styl klasyczny, w którym rywalizowano w Poznaniu, to odmiana szczególna: zawodnicy mogą używać tylko górnych partii ciała i rąk, co wymaga ogromnej siły oraz finezji. W Polsce tradycje zapaśnicze są długie – po wojnie dyscyplina szybko się odbudowała, a już w latach 50. i 60. nasi zawodnicy zaczęli sięgać po sukcesy na arenie międzynarodowej. Dziś Polska ma w dorobku olimpijskie medale zdobywane przez takich mistrzów jak Ryszard Wolny czy Andrzej Wroński.
Choć sobotnie finały były rywalizacją kadetów, atmosfera na trybunach przypominała wielkie imprezy międzynarodowe. Rodziny, trenerzy, a także wielu poznaniaków ciekawych tej dyscypliny – wszyscy żywo reagowali na każdą udaną akcję.
Dla większości zawodników to dopiero początek przygody. Wielu z nich marzy o występach w kadrze narodowej, a może nawet o igrzyskach olimpijskich. Trenerzy zgodnie powtarzają, że talenty w Polsce są ogromne, a ciężka praca na macie może otworzyć drzwi do wielkiej kariery.
































































































































