Katarsis – moc emocji, która poruszy polską scenę alt-rocka

W świecie muzyki alternatywnej pojawia się coraz więcej kapel, które potrafią przykuć do siebie uwagę nie tylko brzmieniem, ale i autentycznością przekazu. Jednym z takich zespołów jest litewski Katarsis – formacja, która już na tegorocznym Konkursie Piosenki Eurowizji w Bazylei wzbudziła niemałe poruszenie. Ich wyjątkowe połączenie alt-rocka i post-punka okraszone jest wysoce melancholijną atmosferą, co czyni ich muzykę niezwykle wpływową i zapadającą głęboko w pamięć słuchaczy. Już tej jesieni będziemy mieli wyjątkową okazję, by zobaczyć ich na żywo w Polsce podczas trzech koncertów – wyprzedanych na pniu.

Katarsis – jak to się zaczęło?

Zespół powstał w 2019 roku z inicjatywy Lukasa Radzevičiusa, wokalisty pochodzącego z Kłajpedy – litewskiego miasta nad Morzem Bałtyckim, które często pojawia się w tekstach ich utworów. Lukasa szybko wsparli gitarzysta Alanas Brasas, basistka Emilija Kandratavičiūtė oraz perkusista Jokūbas Andriulis. W ciągu kilku miesięcy od debiutu zaczęli wypuszczać swoje single, które niemal natychmiast zostały zauważone na krajowej scenie muzycznej. Drugi z udostępnionych przez nich kawałków, „Vasarą galvoj minoras”, zdobył czołowe miejsca na listach przebojów w Litwie, stając się jednym z najgłośniejszych debiutów.

Sam Katarsis nie zamierzał zwalniać tempa – w tym roku ukazał się ich hit „Tavo akys”, który wystawili w finale Eurowizji w Bazylei. Utwór nie tylko przyniósł im uznanie publiczności, lecz także wysokie oceny ze strony jurorów. Zaskakujące jest połączenie surowej, postpunkowej energii z subtelną, często wręcz liryczną melancholią, która przebija przez każdy dźwięk i każdą linię wokalną. Ta charyzmatyczna mieszanka brzmień sprawia, że zarówno fani alternatywnego rocka, jak i ci, którzy chcą słuchać muzyki „z duszą”, znajdą w Katarsis coś dla siebie.

Doskonały materiał na płycie i EP-ce

Warto też zwrócić uwagę na ich zeszłoroczną EP-kę „Dausos”, która jest kompilacją piosenek pokazujących tożsamość i ekspresję zespołu. Znajdziemy tam wysoce emocjonalne teksty i dynamiczne aranżacje potwierdzające ich unikalne miejsce na mapie europejskiego alt-rocka.

Najnowszy singiel „Kas man be jūros” to kolejny dowód na to, że zespół doskonale radzi sobie z łączeniem osobistej refleksji z muzyką, której nie da się zaszufladkować jako jednowymiarowej. Litwa bardzo szybko doceniła ten materiał, zaś poza granicami kraju Katarsis zaczyna zyskiwać coraz większą grupę wiernych fanów.

Koncertowa eksplozja Katarsis w Polsce

Polscy fani będą mogli doświadczyć tej niezwykłej muzycznej podróży pod koniec listopada. Wszystkie bilety na trzy planowane występy zostały już dawno wyprzedane, co pokazuje skalę zainteresowania i to jak mocno Katarsis urosło na przestrzeni zaledwie kilku lat od swojego powstania.

Zespół wystąpi kolejno:

• 19 listopada w warszawskim klubie Oczki
• 20 listopada także w Warszawie, tym razem w kultowej Proximie
• 21 listopada na koncercie w krakowskim klubie Kwadrat

Każdy z tych wieczorów będzie okazją do zanurzenia się w dźwiękach pełnych nostalgii, ale i prawdziwej ekspresji. Katarsis to bowiem nie tylko muzyka – to emocjonalna wyprawa przez przestrzenie alt-rocka i post-punka, która zachwyca swoją świeżością i autentycznością.

Podsumowanie

Katarsis to niekwestionowany fenomen litewskiej sceny alternatywnej. W ciągu kilku lat od premiery pierwszych singli udało im się stworzyć rozpoznawalny styl i zdobyć szerokie uznanie zarówno rodzimych słuchaczy, jak i międzynarodowej publiczności. Połączenie intensywnych emocji z brzmieniami alt-rocka i post-punka sprawia, że ich muzyka działa jak katharsis – oczyszcza i porusza na głębokim poziomie.

Jesienne koncerty w Polsce to doskonała okazja, by osobiście przekonać się, dlaczego Katarsis znalazło się w centrum uwagi Eurowizji 2024. Ci, którym udało się zdobyć bilety, czeka wieczór pełen silnych emocji oraz muzyki, która zostawia ślad. To wydarzenie, którego nie można przegapić!