Wydana zostanie winylowa wersja ścieżki dźwiękowej do „The Haunting” Jerry’ego Goldsmitha
Varèse Sarabande i Craft Recordings ogłosiły ekscytującą wiadomość dla fanów kina grozy i wielbicieli muzyki filmowej. Po raz pierwszy w historii ścieżka dźwiękowa do kultowego thrillera „The Haunting”, skomponowana przez legendarnego Jerry’ego Goldsmitha, doczeka się winylowego wydania w wersji Deluxe 2-LP. Premiera przewidziana jest na 4 października 2024 roku.
Najnowsza edycja albumu będzie dostępna w dwóch różnych wariantach – w Ameryce Północnej przybierze formę winylu w kolorze czarno-złotym-szarym, natomiast w międzynarodowym obiegu pojawi się w wersji przezroczystozielonej. Oba wydania będą zapakowane w elegancką rozkładaną okładkę, wzbogaconą nowymi ilustracjami autorstwa artysty Siny Grace’a oraz dodatkowymi materiałami, takimi jak notatki od producentów i zdjęcia z filmu.
Film „The Haunting” z 1999 roku, w reżyserii Jana de Bonta, może pochwalić się znakomitą obsadą, w której znajdują się Liam Neeson, Catherine Zeta-Jones, Owen Wilson oraz Lili Taylor. Opowiada on historię grupy ludzi, którzy zbierają się w rozległym dworku, by uczestniczyć w badaniach nad bezsennością. Wkrótce okazuje się, że obiekt skrywa mroczne tajemnice, a niepokojące zjawiska paranormalne szybko przekształcają zwykłe badania w walkę o przetrwanie.
Muzyka Goldsmitha robi niezwykłe wrażenie, przekształca atmosferę filmu w coś znacznie głębszego i bardziej przerażającego. Kompozytor nie tylko tworzy ścieżkę dźwiękową, ale także podnosi film na wyższy poziom emocjonalny, czyniąc ją osobnym dziełem sztuki.
Początkowo powstawanie „The Haunting” było efektem współpracy Stevena Spielberga oraz Stephena Kinga. Chociaż sławny autor zrezygnował z projektu z powodów kreatywnych, Spielberg postanowił zatrudnić Goldsmitha jako głównego kompozytora filmu. Wybór ten nie był przypadkowy – Goldsmith był już uznawany za jednego z najlepszych w swoim fachu, co udowodnił pracując nad filmami takimi jak „Star Trek”, „Rambo”, „Obcy”, „Poltergeist” czy „Mumia”. Jego talent zaowocował wieloma nominacjami do prestiżowych nagród, w tym osiemnastoma nominacjami do Oscara, z których jedną zdobył za film „Omen”.
W wywiadzie przeprowadzonym z Goldsmithem w 1982 roku wskazał na swoją filozofię podchodzenia do komponowania muzyki filmowej. Twierdził, że każdorazowo poświęca czas na obejrzenie filmu jako widz, próbując zrozumieć uczucia, jakie wywołuje obraz. Z perspektywy widza zastanawia się, jak muzyka mogłaby pogłębić te emocje. Taki proces twórczy wyraźnie odzwierciedla jego podejście do „The Haunting”.
Krytycy jednogłośnie chwalili jego dokonania w tym filmie. Ian Lace w swojej recenzji podkreślał unikalność kompozycji Goldsmitha, która nie poddawała się stereotypowym schematom związanym z muzyką ghost story. Jeff Bond, autor notatek do nadchodzącego wydania, opisał przy tym ewolucję Goldsmitha jako kompozytora i jego zdolność adaptacyjną do zmieniającego się krajobrazu filmowego oraz potrzeb nowoczesnej muzyki kinowej.
Na liście utworów znajdują się zarówno uwertury, jak i emocjonalne tematy przewodnie – każdy utwór starannie zaplanowany zostaje uformowany tak, aby podkreślać dramatyczne momenty w filmie.