Sydney Sweeney w roli Margret w „Edenie” Rona Howarda
Ron Howard powraca z nowym, intensywnym thrillerem „Eden”, który trafi do kin już 5 września. W centrum historii znajduje się Friedrich Ritter – niemiecki lekarz i filozof, który wraz z kochanką opuszcza cywilizację, by zacząć nowe życie na bezludnej wyspie Galapagos. Ich sen o raju szybko przeradza się w walkę o przetrwanie – i to nie tylko z naturą.
Było wiele elementów tego filmu, które mnie ekscytowały
zwierza się Sydney Sweeney, wcielająca się w postać Margret.
Sytuacja komplikuje się, gdy do pary dołącza sześciu kolejnych osadników, marzących o własnym Edenie. Zamiast wspólnoty powstaje arena pełna napięć, ambicji i namiętności. Konflikty narastają, a każda próba harmonii przeradza się w niebezpieczną konfrontację – prowadzącą do zdrady, przemocy i ostatecznie rozlewu krwi.
W obsadzie filmu, obok Sweeney, znaleźli się Jude Law, Ana de Armas, Vanessa Kirby i Daniel Brühl. Tę silną ekipę aktorską wspiera reżyserska wizja Howarda, znanego z takich tytułów jak „Piękny umysł” czy „Apollo 13”. „Eden” zapowiada się jako wciągający obraz o cienkiej granicy między utopią a koszmarem.
Thriller wyprodukowany w USA zabiera widza w surowy świat, gdzie idea wolności zostaje skonfrontowana z ludzką naturą. To film o walce – nie tylko o przetrwanie, ale też o sens miłości, wspólnoty i osobistej autonomii.
Film wejdzie do kin 5 września, dystrubutorem jest Monolith.










