Sebastian Schub debiutuje singlem „Sing Like Madonna”
16 października ukazał się debiutancki singiel Sebastiana Schuba zatytułowany „Sing Like Madonna”. Urodzony w Niemczech i mieszkający w Londynie artysta kroczy pewnym krokiem w stronę muzycznej kariery. Jego najnowsze dzieło zdaje się być tylko początkiem drogi, która może prowadzić do wielkich sukcesów.
Sebastian Schub dorastał w Hamburgu, a od momentu przeprowadzki do Londynu w wieku kilkunastu lat, jego życie związało się z muzyką. Mimo iż jest debiutantem na scenie formalnej, jego doświadczenie jako muzyka jest znaczące. W dzieciństwie był zachęcany do angażowania się w różnorodne twórcze projekty. W Londynie Sebastian stawiał pierwsze kroki jako artysta, grając na ulicach czy w kawiarniach, co pozwoliło mu na zdobycie cennego doświadczenia scenicznego.
Jego pierwsze występy odbywały się w tętniących życiem rejonach miasta, jednak to właśnie Spiritual Bar w Camden stał się miejscem przełomowym w jego karierze. To właśnie tam mógł rozwijać swoje umiejętności i odnaleźć własny styl. Schub doskonale pamięta, jak wiele znaczyły dla niego pozycje open-mic, które dały mu okazję zaprezentowania swoich umiejętności szerszej publiczności. „Ten bar był dla mnie świetną szkołą. Publiczność była bezwzględna, ale każdy występ dawał mi nowe doświadczenia” – wspomina artysta.
Singiel „Sing Like Madonna” jest owocem ciężkiej pracy i wewnętrznych przemyśleń muzyka. Jak przyznaje sam Schub, tekst powstał latem ubiegłego roku, kiedy odczuwał pewne przygnębienie związane z dążeniem do swoich marzeń. Utwór ma więc głęboki ładunek emocjonalny, będący wynikiem osobistych doświadczeń artysty. Współproducentem piosenki został Steve Fitzmaurice, znany z pracy z takimi artystami jak Glen Hansard czy Sam Smith.
Muzyka Sebastiana Schuba to połączenie tradycyjnych elementów z nowoczesnym brzmieniem. Jego barytonowy głos oraz multiinstrumentalność przyciągają uwagę słuchaczy, a z każdym nowym występem zdobywa coraz większe grono fanów. „Droga do wydania tego singla była długa i kręta, ale czuję, że to dopiero początek mojej muzycznej podróży” – mówi artysta.