Boysband December 10 przedstawia się publiczności niecodziennym coverem „Bye Bye Bye” NSYNC
December 10 – nowa generacja boysbandów pod skrzydłami Simona Cowella zaskakuje akustycznym coverem „Bye Bye Bye” NSYNC
Brytyjska scena muzyczna wzbogaciła się właśnie o kolejnego pretendenta do miana największego boysbandu nowych czasów. December 10 – siedmiu młodych wokalistów i muzyków, którzy pod nadzorem legendarnego Simona Cowella zostali wybrani spośród ponad tysiąca kandydatów – przedstawia światu niecodzienną, akustyczną wersję hitu NSYNC „Bye Bye Bye”. Nagranie zarejestrowano na żywo w znanym i cenionym Metropolis Studios w Londynie. To pierwszy pełnowymiarowy zapis koncertu zespołu, który dotąd mogliśmy oglądać jedynie we fragmentach w dokumentalnej serii Netflixa „Simon Cowell: The Next Act”.
Od castingu do metropolii – jak powstaje boysband XXI wieku?
Simon Cowell, znany z kreowania gwiazd muzycznych i trafnych wyborów wśród młodych talentów, ponownie postawił na formułę poszukiwań nowej grupy wokalnej. W swoim najnowszym projekcie zebrał wokół siebie armadę branżowych ekspertów – od światowej klasy producentów po utalentowanych songwriterów. Robert „RAab” Stevenson (odpowiedzialny m.in. za sukcesy Justina Timberlake’a i Rihanny), Kamille (pracująca z Little Mix, Dua Lipą czy RAYE), a także Poo Bear, Julian Bunetta oraz Savan Kotecha – to nazwiska, które brzmią jak marzenie każdego młodego artysty.
Ich wsparcie i wskazówki stały się kluczowym narzędziem w budowaniu brzmienia i stylu December 10. Chłopaki pod okiem tak wybitnych mentorów przeszli długą drogę od castingów, przez intensywne próby wokalne i choreograficzne, aż po pierwsze sesje nagraniowe.
Siedmiu chłopaków, czternaście instrumentów i… niekończąca się energia
W skład December 10 wchodzą: Cruz (19 lat), Danny (17), Hendrick (19), John (17), Josh (17), Nicolas (16) oraz Sean (19). Ich różnorodność pod względem pochodzenia i muzycznych fascynacji jest ogromna – to połączenie brytyjskich miast i kultur: Chorley, Rochester, Dublin, Londyn, Lizbona oraz Walsall oraz korzeni irlandzkich, brazylijskich, indyjskich, nigeryjskich i jamajskich.
Co z tego wynika? Eklektyczne inspiracje od Feli Kutiego, Daft Punk czy Freddiego Mercury’ego po The Notorious B.I.G., Pearl Jam czy brazylijskie ikony Legião Urbana tworzą intrygujący miks brzmień. Każdy z członków jest nie tylko wokalistą, ale i songwriterem; potrafi grać na instrumentach – aż 14 różnych! Cruz to mistrz perkusjonaliów, Nicolas i Danny opanowali gitarę, Josh łączy gitarę i perkusję, Hendrick dodaje bas i pianino, Sean błyszczy na gitarze, pianinie oraz harmonijce, zaś John to absolwent chóru katedralnego z talentem do klarnetu i fortepianu.
Ich doświadczenia sięgają zawodowych występów w musicalach („Motown: The Musical” z Cruzem), udziału w programach typu „The Voice Kids” (Danny), reprezentowania Portugalii na Eurowizji dla Dzieci (Nicolas), aż po solowe kariery internetowe Josha i operowe występy Seana.
Simon Cowell wierzy w nich bezgranicznie
Twórca One Direction, Fifth Harmony czy Little Mix podsumowuje głośno: „Nie wiem, czy ja znalazłem zespół, czy oni mnie znaleźli. To siedmiu autentycznych, utalentowanych i skromnych chłopaków, którzy mają prawdziwą pasję do muzyki. Wierzę w ich sukces i życzę im szczęścia”.
Z kolei Louis Bloom, ważna postać Island EMI Label Group stawia na ich energię i charyzmę: „To czysta przyjemność pracować z ludźmi o tak wybitnych głosach i magnetyzmie scenicznym. Wierzę, że December 10 mają wszelkie predyspozycje do zdobycia serc fanów.”
Akustyczny cover „Bye Bye Bye” – ukłon w stronę klasyki
Pierwszy pełny koncertowy zapis December 10 to wyjątkowa okazja dla słuchaczy, by poznać autentyczną twarz zespołu bez zbędnej produkcyjnej otoczki. Akustyczna wersja kultowego hitu NSYNC jest zarazem nostalgicznym powrotem do złotej ery boysbandów i dowodem na to, że December 10 chce pisać własną historię – szczerą, muzycznie dopracowaną i pełną emocji.
„Chcemy tworzyć świetną muzykę i dać ludziom coś wyjątkowego na 2026 rok. Pokazać, że brytyjski boysband wraca z przytupem!” – deklarują młodzi artyści.
December 10 to nie tylko kolejny produkt telewizyjnego show – to świeża fala gotowa zawojować współczesny rynek popowy i przypomnieć światu o sile autentycznego talentu i współczesnej koncepcji boysbandu.
Czy zagłosujemy na nich całą agencją fanowską? Czas pokaże – na pewno warto śledzić ich dalsze kroki i już dziś cieszyć się ich muzycznym materialem prosto z londyńskiego studia.
Gramy dalej, a December 10 – nowe nadzieje popu – dopiero zaczynają swoją niesamowitą podróż!










