Ania Olczyk - listy miłosne - dla Spotify  Foto:
Mat. Prasowe

Ania Olczyk z nowym singlem „Listy Miłosne” – o czułości w czasach emotikonów

W świecie błyskawicznych wiadomości, skrótów i lakonicznych „OK”, Ania Olczyk stawia na coś zupełnie innego – listy miłosne. Jej najnowszy singiel pod tym właśnie tytułem to nie tylko piosenka, ale subtelny manifest o potrzebie głębokiej, przemyślanej komunikacji – nawet (a może zwłaszcza) w epoce komunikatorów.

Utrzymany w stylistyce alternatywnego popu z funkową lekkością i tanecznym pulsem, utwór balansuje między refleksją a ironią. Tekst, jak zawsze w twórczości Olczyk, jest na pierwszym planie – artystka z przymrużeniem oka mówi o wiadomościach dnia codziennego (listy zakupów, szybkie porady, suche odpowiedzi), by skontrastować je z ideą prawdziwego wyrażania uczuć. To zachęta, by w świecie szybkich reakcji dawać sobie nawzajem trochę więcej uwagi, formy i stylu.

Za produkcję utworu odpowiada Dominik Olczyk, który dzięki dynamicznej, a zarazem subtelnej aranżacji, nadaje piosence charakter porywający i melodyjny, ale jednocześnie skłaniający do zatrzymania się i przemyślenia własnych „słów na szybko”.

Do „Listów Miłosnych” powstał teledysk dostępny na YouTube, który wizualnie dopełnia przekaz utworu.

🎧 Singiel dostępny jest we wszystkich serwisach streamingowych.

„Listy Miłosne” to kolejny – po „Zaćmieniu ‘99” – zapowiedź debiutanckiego albumu Ani Olczyk. Wokalistka i autorka tekstów, prywatnie mama dwójki przedszkolaków, nie przestaje udowadniać, że prostota może iść w parze z głębią, a pop może nieść ważne treści. Jej muzyka to zaproszenie do uważności, wrażliwości i odrobiny romantyzmu w cyfrowej codzienności.

Chętnie stworzymy dla Was więcej podobnych artykułów! Potrzebujemy jednak Waszego wsparcia

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Time limit exceeded. Please complete the captcha once again.